Kevin Sam w Domu trafił na ekrany w 1990. Od tego czasu technologia się nieco zmieniła i nie mowa tu o corocznym oglądaniu Kevina przez Polaków (to już chyba tradycja w TV).
Teraz Macaulay Culkin powraca jako Kevin McCallister w świątecznej reklamie Google, która nazywa się „Kevin Sam w Domu z Asystentem Google”. Grubo co?
Jak widać na filmie, użycie najnowszej technologii sprawia, że Kevinowi idzie o wiele lepiej niż ostatnim razem, gdy był sam w domu. Nadal nie wiem czy się cieszyć czy płakać po tym co zobaczyłem. Jedno jest spoko – odtworzyli sceny z domu…
Jak ktoś używa Google Assistant to może trochę się pobawić i powiedzieć „Hey Google…”
- „Did I forget something?” – usłyszysz wtedy legendarny krzyk KEVINNNN!;
- „How much do I owe you?” lub „It’s me Snakes. I got the stuff” – Google Assistant odtworzy Tobie dialog z filmu, który Kevin oglądał – „Angels with Filthy Soul”;
- „The Wet Bandits are here” – dowiesz się co Kevin zrobił w bohaterskiej scenie.
Sorry, że po angielsku… ale Ci na zachodzie anglojęzyczni jeszcze bardziej mają namotane w głowach tym filmem.